Główna » Girl Talk » 15 powodów, dla których być może nie jest częścią mojego słownictwa

    15 powodów, dla których być może nie jest częścią mojego słownictwa

    Żyjemy w świecie, w którym możliwości mogą się nam zaprezentować dosłownie o każdej porze dnia i nocy. Zapowiedzi na Facebooku mogą się pojawić o 3 rano w piątek rano, a przyjaciele mogą trafić na kawę bez względu na to, czy jesteś w mieście, czy w domu. Nasze życie jest podłączone do sieci, ponieważ sama ilość danych, z którymi mamy do czynienia w danym momencie, może być przytłaczająca - a im więcej się nam przedstawia, tym łatwiej jest odkładać decyzje na którekolwiek z nich.

    Ale jestem kimś w rodzaju „rób albo umieraj” i zawsze tak było. Jeśli chodzi o niezdecydowanie, moje życie po prostu nie działa. Żyję według yeses i nos, nie dlatego, że jestem najbardziej zgraną osobą, jaką kiedykolwiek spotkałeś - naprawdę - ale dlatego, że jeśli poddam się tej kuszącej pojedynczej odpowiedzi sylaby, „może”, to wszystko zaczyna się rozpadać. Częściej niż nie, słowo „może” po prostu nie jest częścią mojego słownictwa - i może to też nie powinno być częścią twojego.

    15 Jest to żałosne słowo dla życzliwych ludzi

    Jeśli chcesz nadawać światu, że nie masz pewności, kim jesteś i nie masz pojęcia, czego naprawdę chcesz, skorzystanie z wielu „majów” to świetny sposób, aby to zrobić. Zadaj sobie pytanie: jak chcę, żeby ludzie mnie widzieli? Czy chcesz żyć swoim życiem załamując ręce i podejmując decyzję do ostatniej chwili, czy chcesz żyć swoim życiem, żyjąc swoim życiem?

    Ludzie, którzy regularnie używają „być może”, mają trudności z wykonywaniem czegokolwiek. Trudno im się zdecydować. Nie są pewni, czy wskoczyć do głębokiego końca, czy odrzucić zaproszenie na imprezę w basenie. Nie rozdajemy „maybes” lekko, ponieważ chcę pokazać pewność siebie i pewność - nie całą obecność mokrego kawałka chleba.

    14 Moje słowo to moja więź, więc muszę być decydujący

    Nie mam nic innego jak szacunek dla ludzi, którzy zawsze podążają za swoim słowem, a ja staram się być jak najbardziej podobny do nich. Ale kiedy pozwolę, by „może” ześlizgnęło się z moich ust, nagle nie podałem słowa. Dałem możliwość, bezinteresowne wzruszenie ramionami, w połowie odpowiedź w najlepszym razie, aw najgorszym, brak odpowiedzi. Kiedy jestem zapytany, czy mogę odebrać piwo na imprezę, a ja strzelam „może”, stworzyłem scenariusz, w którym każdy może się dobrze bawić, może ludzie słuchają Coldplay trzeźwego i rzucają ping-pongowe piłki do wody kubki.

    Solidne tak lub nie tworzy wymowny pakt między dwojgiem ludzi, zestaw oczekiwań, które mogą być kontynuowane. Może? Kto wie, co może się stać. Nie ja, a już na pewno nie ty.

    13 To tchórzliwy sposób mówienia: „Nie”.

    Czasami, gdy mówimy „być może”, tak naprawdę mamy na myśli: „Boję się, co się stanie, jeśli ci powiem nie”. W niektórych sytuacjach ten strach jest w pełni uzasadniony, ale w większości przypadków zawsze mówi się ludziom bliskim, że obawiasz się ich zawieść. Tak może być to, co chcą usłyszeć, ale nie oznacza, że ​​kontrolujesz swoje życie i wiesz, o co ci chodzi.

    Nie pozwolę, by strach stanął na drodze mojemu szczęściu i wygodzie, więc gdy ktoś zapyta mnie o coś, czego nie mogę lub nie zrobię, nie mam problemu, pozwalając im usłyszeć duże N-O. Odrzucenie „być może” jest aktem odwagi. Czasami wymaga trochę odwagi, aby kogoś zawieść, ale wszystko, co może być, to pozostawienie ich zawieszonych. Wypróbuj to, zobaczysz, że kiedy dajesz prostą odpowiedź, czy to tak, czy nie, jest to dość wyzwalające.

    12 „Maybes” oznacza brakujące możliwości

    Czasami „może” może kupić ci trochę czasu, dopóki nie będziesz w stanie podjąć najbardziej świadomej decyzji, ale częściej niż nie? To „być może”, które właśnie wydałeś, trzymało cię na miejscu, gdy okazja mijała cię. Kiedy przychodzi mi coś dobrego, wiem lepiej niż stać w miejscu, patrząc na moje stopy, kiedy mogę wyjść i złapać je. Tymczasem wszystkie „majaki” unoszące się tam obserwują, jak zanika w oddali i zjada jego pył.

    Uczenie się mówienia „tak” wszystkim dobrym rzeczom, które rzuca życie, uczy cię być aktywną, zorientowaną na działania osobą. Zastanów się: pierwszy facet, który kiedykolwiek próbował doić krowy, prawdopodobnie czuł się z tym dziwnie, ale gdyby nie powiedział: „Tak!” aby złapać te wymiona i uścisnąć je, świat nigdy nie miałby idealnego polewy na płatki śniadaniowe lub idealnego partnera do ciasteczka czekoladowego.

    11 Ludzie szanują mnie bardziej za bycie prostym

    Jest tylko coś w zadaniu pytania i wysłuchaniu „być może”, które rzuca ludzi na pętlę. Czy mają na myśli „może tak”? "Może nie"? Jest prawdziwa „być może” do rozważenia, prawdziwa odpowiedź niepewności, ale jest też, „mówię, może dlatego, że nie szanuję twojego czasu”, by się rozwodzić. „Być może, ale naprawdę mam na myśli, że nie wiem, jak odrzucić cię w tym scenariuszu”, jest całkowicie nie do odróżnienia od: „Może, ale naprawdę czekam, aż zobaczę moją wypłatę w piątek, aby zobowiązać się do tak”.

    Więc czemu nie przerwać bzdury? Istnieje cały świat komunikacji między „być może” a prostszą odpowiedzią. Zabij, może i rozważ: „Nie mogę ci teraz odpowiedzieć, pozwól, że wrócę do ciebie dziś wieczorem, kiedy będę mniej zajęty”. Ludzie będą szanować, że nie próbujesz ich szybko wyciągnąć, i poczują ulgę, jak łatwo usprawniłeś tę interakcję.

    10 Styl życia tak / nie pomaga mi osiągnąć cele

    Uważne rozważenie tego, co mówię „tak” i „nie”, nie jest po prostu uprzejmym sposobem na uspołecznienie - moja wojna na „może” pomaga stworzyć ważny plan bitwy na to, czego naprawdę chcę. Kiedy po raz pierwszy powiedziałem „nie” dzikim imprezom w czwartkowe wieczory, nie czułem się jak mokry koc - zdałem sobie sprawę, że dorastałem. A wszystkie te spory, które wypuszczałem, gdy chodziło o wyprawy kempingowe, koncerty i wystawy sztuki? To nie był tylko przypadek czy los.

    Kiedy usuniesz „być może” z równania, pozostanie ci wyraźna mapa wszystkich zaakceptowanych przez ciebie możliwości, a także wszystkie te, które odrzuciłeś. Te strony, które odmówiłam, żeby przerwać mój czas nauki - co pomogło mi rozpoznać własne cele akademickie. Wyprawy kempingowe? Zdałem sobie sprawę, że tęsknię za trochę więcej natury w moim życiu, niż spędzać wszystkie weekendy pijąc w domu.

    9 Niepewność doprowadza mnie do szału

    Nie daję „majów”, ponieważ nienawidzę ich. Kiedy robię duże plany na mój weekend, chcę usłyszeć: „Tak, będę tam!” lub „Przepraszam, jestem zajęty” - nie lekceważący „może” bez dalszych działań kontrolnych. Najbardziej zabawne są te, które wymagają zmyślnych rezerwacji, biletów, trochę harmonogramu i trochę carpoolingu. Kiedy cała ekipa przychodzi gorąco z garstką „maybes”, nagle wszystkie te plany zaczynają się rozpadać.

    A jeśli chodzi o miłość, „maybes” zapewni Ci płatną wycieczkę po najbliższych wyjazdach. Nie mogę żyć, sprawdzając zegarek i czekając na prostą odpowiedź - poruszam się zbyt szybko, by utknąć w tyle, żeby ktoś inny nadrobił zaległości. Podkreślam, że głupio zastanawiam się, do czego to „może” się zmieni i nie zamierzam niepokoić się moimi dniami, kiedy mogę żyć. Więc przykręć „może”. Nie zamierzam obawiać się mojej niepewności.

    8 Wolałbym być szorstki niż niezdecydowany

    Są tylko sytuacje, w których wymaga się „być może” - i bądźmy realni, wszyscy byliśmy tam od jakiegoś czasu. Ale kiedy życie zbliża się do końca, wolę odpowiedzieć komuś z pewnością niż oszczędzić uczuć lub zostawić wszystko w powietrzu. Niektórzy mogą postrzegać to jako zbyt surowe lub na twojej twarzy, ale czasami tak właśnie musisz biegać. Nikt nie reaguje idealnie na każdy scenariusz, ale są sytuacje, w których nie ma odpowiedniej drogi, by sobie z tym poradzić.

    Więc kiedy ten przerażający koleś w klubie będzie naciskał na taniec, będzie miał coraz bardziej agresywny „Nie” za każdym razem. Kiedy jestem w scenariuszu, w którym czuję się niekomfortowo, nie zamierzam postawić się w scenariuszu, w którym uratuje mnie delikatny mały „Może?”. Jeśli ktoś nie może poradzić sobie z prawdziwą odpowiedzią na pytanie, nie powinien był o to pytać.

    7 Sprawia, że ​​czuję kontrolę nad moim życiem

    Wszyscy otrzymujemy tak wiele wyborów i szans każdego dnia, że ​​czasami mogą sprawić, że poczujesz się, jakbyś całkowicie wymknął się spod kontroli. Kiedy powiedziałeś „może” do wszystkiego, tak naprawdę nie zajmowałeś się niczym. Sortowanie mojego życia na twierdzenia i nosy oznacza, że ​​jestem tym, który dyktuje, w jakim kierunku zmierza moje życie. Nie ma miejsca na majaki, gdy jesteś pewien, czego chcesz i dokąd zmierzasz.

    Unikam „maybes”, ponieważ są one niepotrzebną zmienną w prostym równaniu. Kiedy jesteś galopującym, „może” nie może być w menu. Wszystko albo nic nie może oznaczać wypuszczenia kilku rzeczy, ale kiedy pchnięcie przychodzi, przynajmniej wtedy twoje ręce mogą swobodnie trzymać się tego, na czym naprawdę ci zależy i naprawdę potrzebujesz. Co do tych „majów”? Mogą wybrać się na wycieczkę.

    6 Nie czuję się do niczego winny

    Kiedy mówię „może”, ale naprawdę mam na myśli „nie”, stworzyłem dla siebie scenariusz, w którym ta druga osoba może oczekiwać „tak”. Chociaż myślę, że odrzuciłem sytuację i jestem teraz w jasności, siedzą tam zadowoleni jak ciasto, czekając, aż „tak” przyjdzie. Nagle nie jestem już na terytorium „nie” - ta osoba czuje się jakbym, no wiesz, zobowiązana. I wszystkie te założenia obowiązku mogą zaklinować chroniczne „może” między skałą a trudnym miejscem.

    Rzucenie „być może” podczas tej podróży do domu opieki prababci BFF może po prostu sprawić, że poczujesz się tak winny, że skończysz siedząc niezgrabnie w sypialni wykładanej o prawdziwej naturze „tych cholernych dzieciaków”. I kiepsko wybrany „może”, jeśli chodzi o odrabianie lekcji chemii współlokatora? Lepiej miej nadzieję, że zapomną o tym „być może” później, kiedy będą próbowali zrównoważyć równania chemiczne.

    5 Tracę mniej czasu, zajmując się wszystkimi decyzjami w danej chwili

    Agonizacja nad tym, jaką decyzję powinieneś podjąć, jest jednym z najbardziej uniwersalnych doświadczeń ludzkich. Po prostu posłuchaj The Clash: „Czy powinienem zostać czy powinienem iść?” Ale jeśli marnujesz więcej niż trzy minuty i trzydzieści sekund czasu działania tej piosenki, to mam dla ciebie złą wiadomość, kochanie: wydmuchujesz cenny czas na coś, co najprawdopodobniej powinno być całkowite kłapnięcie.

    Byłem z ludźmi w moich czasach, którzy widzieli mnie jako „być może” i nigdy nie chcę być w tym miejscu ponownie. Więc kiedy czuję pokusę, by „być może” w drodze przyjaźni, związku lub randki w ciemno, jest to dla mnie największy sygnał, żebym się unikał. Niektóre rzeczy wymagają właściwego czasu, aby się nad tym zastanowić, ale częściej niż nie? Mówisz „może”, ponieważ już podjąłeś decyzję, ale pozwalasz, aby coś innego stanęło na drodze tego, jak naprawdę się czujesz.

    4 Moja przyszłość jest bardziej konkretna

    Planowanie mojego życia w czarno-białych odpowiedziach i nosach oznacza, że ​​mam tyle pewności co do przyszłości, że praktycznie mogę to zobaczyć. Wszystkie te cholernie małe „majonezy” służą tylko do wymieszania. „Być może będziemy spędzać czas w ten weekend”, może to prowadzić do kilku czknięć, jeśli chodzi o robienie innych planów na sobotę, ale kiedy sprawy eskalują do czegoś w rodzaju „Może Cię kocham?” Cóż, może to sprawić, że Gal poczuje się, jakby cała przyszłość zależała od jednego słowa.

    Jeśli chodzi o planowanie, majowie są całkowicie bezużyteczni. Są przyjacielem, który zawsze się kończy, ponieważ nigdy nie są pewni, co robią ze swoim życiem. To facet, od którego w końcu przenosisz się, bo może zostanie prawnikiem, może zamieszka w piwnicy swojej mamy i dostanie ser Dorito na kontrolery Xbox.

    3 Nigdy nie wysyłam mieszanych wiadomości

    Niezależnie od tego, czy otrzymujesz ode mnie „tak”, czy „żałuję”, tak czy inaczej - wiesz, gdzie jesteś ze mną. Ten nieudacznik, który nie przestanie wysyłać tych dziwnych tekstów z późnej nocy, może nie być zadowolony z usłyszenia „Nie, dziękuję”, kiedy próbuje wyczuć prawdopodobieństwo, że wyślesz akty, ale przynajmniej tak, jak wie. wyślij swoje zdjęcia późno w nocy do bardziej zainteresowanych pastwisk, ponieważ na pewno nie są tu mile widziani.

    Kiedy „być może” dostajesz nieznane terytorium, wyraźne „tak” lub „nie” może z łatwością określić twoje granice. A jeśli ktoś spróbuje przekroczyć te linie, kiedy już je narysujesz, cóż, spójrz, nie ma sposobu, by cię źle zrozumieli, więc czy to naprawdę twoja wina, jeśli skończysz z drinkiem we włosach? Mam nadzieję, że ta koszula nie była podobna, droga ani nic ... ponieważ wygląda na to, że to będzie plama.

    2 Jestem mniej niespokojny, kiedy jestem bardziej pewien

    Niepokój może od czasu do czasu dać z siebie wszystko. W dzisiejszych czasach wydaje się, że wszyscy cierpią z tego powodu. Nie ma to jak przegrać cały wieczór, żeby spokojnie panikować sam w swoim pokoju, prawda? Tysiące lat temu niepokój był tym, co sprawiało, że ludzie byli czujni i żywi, ale we współczesnym świecie jest to po prostu ból w $$.

    Więc kiedy odrzucasz decyzję z być może, musisz dokładnie rozważyć: czy to będzie dla mnie stresujące w przyszłości? Jeśli odpowiedź brzmi tak, gratulacje: właśnie podpisałeś własną receptę na Xanax. Nic nie jest tak irytujące, jak uświadomienie sobie, że twoje przeszłe ja naprawdę zawiedli twoją obecną samozaparcie przez zwlekanie, a kiedy mówisz ludziom „być może” zamiast podejmować prawdziwą decyzję, zwlekanie jest twoim chlebem i masłem. Kobieta już się zdecydowała! Twoje przyszłe ja podziękuje ci.

    1 Nie ma nic tak ekscytującego jak wchodzenie all-in

    Stojąc na skraju urwiska, spoglądając w dół na głębokie, ciemne wody poniżej, wystarczy nawet najcięższy chłód wszystkich pulsujących wyścigów. Ale kiedy w końcu zdecydujesz się wskoczyć, jest kilka rzeczy, które kiedykolwiek będą rywalizować z takim rodzajem emocji. Strach może nas powstrzymać przed niektórymi z najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń, jakie ma do zaoferowania życie, ale dlaczego nawet na to pozwolić? Życie jest pełne decyzji, a nawet najbardziej starannie przemyślane mogą czasem się zepsuć. Możesz spędzić całe życie mieszkając w „majonezach”, ale nigdy nie będą tak satysfakcjonujący, jak ryzykowanie.

    Kiedy kusi mnie, żeby powiedzieć „być może”, nie mogę się powstrzymać, ale zastanawiam się, czego mógłbym przegapić, jeśli pozwolę, by ta szansa się przesuwała. Niepewność jest po prostu rzeczywistością życia, ale niezdecydowanie nie musi być. Czy chcesz być osobą oczekującą na znak, który może nigdy nie nadejść, czy chcesz być osobą, która nieustraszenie wskakuje? „Może” ma czasami swoje miejsce… ale w moim słowniku jest przekreślona grubą czarną linią.