10 hoteli, których nie znałeś, były twoimi ulubionymi gwiazdami
Czy nie miałeś kiedyś zagubionego marzenia o życiu w hotelu przez większość swojego życia? Daj spokój! Kto nie chciał się wycofać Słodkie życie Zacka i Cody'ego styl życia przynajmniej raz w życiu? Wiem, że mam, a jak się okazuje, jest sporo celebrytów, którzy również spełnili to marzenie ... ale wiesz, oni rzeczywiście mają fundusze i środki, aby każda ulotna iskra żądzy ożyła.
Robią każdą szaloną rzecz, jaką można sobie wyobrazić, żyjąc życiem długoletniego gościa hotelowego, a potem trochę. Są hałaśliwi, dziwni, obsesyjni, kreatywni i czasami szaleni. Ale hej, przypuszczam, że dlatego są sławni i nie jesteśmy aż tak bardzo. Tak czy inaczej, te dziesięć hoteli było świadkami bliskości osobistości gwiazd i wyciekło niektóre z tych incydentów w dół łańcucha pokarmowego, abyśmy mogli usłyszeć.
10 Hotel Chelsea, Nowy Jork
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych hotel Chelsea był domem dla wielu sławnych gości. Bob Dylan, Jimi Hendrix i Janis Joplin są jednymi z najbardziej znanych. Jak fajnie byłoby, przy okazji, mieć te trzy gorące ujęcia jako sąsiadów w jednym z najlepszych hoteli w Nowym Jorku ?! Całkiem fajnie by się pomyślało.
Oprócz tych trzech, w latach 50-tych, a także rezydentem długoterminowym, Arthur C. Clarke napisał, 2001: Odyseja kosmiczna, przebywając w tym miejscu i mniej więcej w tym samym czasie Dylan Thomas zmarł na zapalenie płuc.
Chociaż ten znany na całym świecie hotel nie akceptuje już długoterminowych mieszkańców, było wielu sławnych gości, którzy odpoczywali na pluszowych poduszkach hotelu Chelsea w ciągu dnia. Nie wspominając o pisarzu z serwisu TripAdvisor, który mieszkał tam w latach siedemdziesiątych i napisał niezliczone relacje z nawiedzonych sal. Jeśli kiedykolwiek będziesz miał okazję odwiedzić, nie ma wątpliwości, że prawdopodobnie spotkasz kogoś godnego uwagi.
9 The Ritz, Paryż
Na początku lat trzydziestych Coco Chanel była jedną z pierwszych osób, które przeprowadziły się do Ritz w Paryżu, gdzie przebywały przez następne trzy dekady. Dostosowała piekło do swojego apartamentu i udekorowała wszystko zgodnie z jej upodobaniami, wyszczególniając przestrzeń za pomocą zamszowej beżowej kanapy i pikowanych poduszek wszędzie. Naprawdę sprawiła, że ten hotel stał się jej domem i jest prawdopodobnie najbardziej znanym gościem, jaki kiedykolwiek mieszkał.
W wydaniu Vogue z marca 1937 r. Zauważyli z podziwem: „Wystarczy podstawa, kiedy jest gustowna, aby nawet najbardziej banalny pokój był osobisty. Mademoiselle Chanel, która od kilku miesięcy przebywa w Ritz, ma w domu składany parawan i kilka kwiatów. ”
Trzeba docenić takie zamożne kobiety, które odbierają życie lejcom w każdej dziedzinie swojego życia, w tym tam, gdzie zdecydowała się żyć. Ilu ludzi naprawdę myśli nawet, szukając nowego domu, „och, hej… wielki hotel w dole brzmi jak idealne miejsce, żeby zadzwonić do domu”. To znaczy, że to nie byłaby moja pierwsza myśl, ale zdecydowanie bym nie bądź tym, który odmawia takiej możliwości.
8 The Savoy, Londyn
Dobra, ten ma sens, jeśli sam tak powiem. Dumbledore (no wiesz, ten z Harry'ego Pottera, oczywiście), którego prawdziwe nazwisko to Richard Harris, mieszkał w Savoyu przez większość swojego życia aż do śmierci w 2002 roku. Muszę przyznać, że szczerze nie oczekiwałbym Dumbledore ze wszystkich ludzi, aby żyć gdziekolwiek indziej, niż wspaniały hotel. Kiedy po raz pierwszy zachorował, został przeniesiony do szpitala na noszach przez hotel, kiedy słynnie ogłosił „To było jedzenie” wszystkim, którzy byli w zasięgu słuchu..
Ponieważ jest to miejsce zamieszkania o wysokim standardzie, pracownicy zwracają uwagę na upodobania i niechęci zwykłych gości w różnych obszarach. Tak jak ci, którzy byli zaznajomieni z Harrisem, zauważyli dokładną temperaturę, która mu się podobała, gdy mu podawano owsiankę, podczas gdy Marlene Dietrich była znana z chęci dostarczenia 12 różowych róż i butelki Dom Perignon dostarczonej natychmiast po przyjeździe.
Komik i powieściopisarka, Kathy Lette, również spędziła kilka miesięcy w Savoy w ramach akcji „Writer in Residence”. Później opowiedziała BBC: „To jak życie w wielkim liniowcu oceanicznym. Masz niekończący się fantastyczny dramat ludzi przychodzących i odchodzących, kochanek i kochanków. Mam 500 pracowników na moje wezwanie, pokojówki codziennie dostarczają świeże kwiaty. Mam własne danie w menu, Kathy Ome-Lette. Konsjerż musi zrobić wszystko, o co go poprosisz. Zadzwoniłbym i powiedział: „Jaki jest pierwiastek kwadratowy przeciwprostokątnej?”
7 AC Santo Mauro, Madryt
Kiedy gwiazda piłki nożnej, David Beckham (i rodzina), po raz pierwszy przeniósł się do Realu Madryt, założyli swój dom w tym niesamowicie luksusowym hotelu w Madrycie. Chociaż nazywali ten dom tylko przez 80 nocy, rachunek wyniósł aż 430 000 funtów. Zajęli dwa z największych apartamentów między nimi, ale tylko 80 000 funtów stanowiły rzeczywisty koszt pokoi. Pozostała część ich salda składała się z żywności, napojów, kosztów prania, ochroniarzy, rozmów telefonicznych i jednego zabójczego przyjęcia urodzinowego.
Nie wiem o tobie, ale to brzmi jak jedna całkiem elegancka sprawa. To brzmi jak wakacje z nieba… wiesz, czy masz jakieś miliony dolarów, żeby wykosztować się w niesamowitym hotelu w Madrycie. Jeśli nie, może uda ci się przekonać Beckhama, żeby cię adoptował i zabrał cię następnym razem. Nie sądzę, abym był przeciwny byciu częścią tej rodziny.
6 Chateau Marmont, Los Angeles
Ten hotel w Hollywood Hills był domem dla pana Roberta De Niro na dłuższy urlop, który trwał około dwóch lat. Mieszkał w najwyższym apartamencie z widokiem na dolinę Los Angeles.
Czy była to zaciszna lokalizacja, która przyciągnęła jego uwagę, czy była bardziej związana z tradycyjnym kominkiem i wykwintną jadalnią, która ukradła jego serce? A może to był prywatny taras o powierzchni 1500 stóp kwadratowych z panoramicznym widokiem na całe Hollywood? Trudno powiedzieć, ale tak czy inaczej, to zdecydowanie przewyższa mój apartament z jedną sypialnią na Brooklynie, prawdopodobnie wielkość jego łazienki.
Idealna pogoda, oszałamiający krajobraz, zaciszna prywatna lokalizacja i jestem pewien, że wszelkie udogodnienia, o jakich kiedykolwiek marzyliście, cieszyły się także Elizabeth Taylor, Paul Newman i Mick Jagger podczas ich długich wizyt. Nie wspominając o tym, że Anthony Kiedis z Red Hot Chili Peppers również nagrał wokale do „By The Way”.
5 Beverly Hills Hotel, Los Angeles
Ten wystawny hotel w Beverly Hills miał szczęście mieć równie czarującego, długoletniego gościa, Marilyn Monroe, która mieszkała tu przez ponad dwa lata. Podczas gdy Monroe uczynił z tego dom, John Lennon i Yoko Ono słyną z ukrywania się w bungalowie przez prawie tydzień w latach siedemdziesiątych.
Jednak te supergwiazdy na bok, to był naprawdę Howard Hughes, pilot i biznesmen, który był najbardziej pamiętnym (zdecydowanie) gościem hotelu z nimi. Został na zawsze uwieczniony przez Leonardo DiCaprio w The Aviator i ledwo był w stanie ocierać się o to, kim naprawdę był ten człowiek. Hughes spędził prawie całe dorosłe życie w hotelach, ale to nie przeszkodziło mu zamieszkać w hotelowym bungalowie w latach 40-tych po niemal śmiertelnej katastrofie lotniczej.
Bardzo cierpiał z powodu OCD i rzadko opuszczał hotel, ale najsłynniej znany jest z tego, że tak długo trzymał swojego Cadillaca na parkingu, że w końcu opony zaczęły się całkowicie wysychać, a we wnętrzu samochodu zaczęły rosnąć chwasty. Ponadto, według personelu pracującego w hotelu, Hughes często oglądał filmy nagie, zasłaniając rodzinne klejnoty niczym różową serwetką hotelową.
4 The Dorchester Hotel, Londyn
Peter Sellers (którego nigdy wcześniej nie słyszałem, aż do czasu napisania tego artykułu, ale według światowego internetu jest naprawdę wielką sprawą), był aktorem i piosenkarzem, który mieszkał w Dorchester Hotel dosłownie przez dziesięciolecia. Przeszedł przez szczyty i pułapki swojego pierwszego małżeństwa z tym hotelowym dachem nad głową, obserwując i czekając na swoją kolejną prawdziwą miłość. Oczywiście, jak wiesz, wkrótce potem Sprzedawcy spotkali się z drugą żoną w hotelu, zaledwie kilka metrów od jego apartamentu. Porozmawiaj o świetnej obsłudze klienta.
Kolejny fascynujący gość długoterminowy hotelu przeszedł w 1970 roku. Kiedy sułtan Omanu, Said bin Taimur, został usunięty z tronu przez własnego syna, został wysiedlony i pozostawiony bez królestwa u swoich stóp. Więc jaki był jego następny ruch? Przeprowadzić się do The Dorchester na resztę życia, duh.
3 Hotel d'Alsace (obecnie L'Hotel), Paryż
Najbardziej znanym gościem tego niezwykłego paryskiego hot spotu w hotelu był osławiony Oscar Wilde. Tutaj zdecydował się wziąć ostatnie oddechy w Hôtel d'Alsace na paryskiej Rue des BeauxArts. Wyobraź sobie, wiedząc, że umierasz, ale wciąż masz możliwość i możliwość pójścia w dowolne miejsce na świecie, co chcesz, aby dokonać śmiertelnego przejścia… Gdzie byś wybrał ostatni oddech??
Najlepszą częścią tej nieco tragicznej opowieści o Oscarze Wilde jest to, że wciąż dostarczał lekkie małe liniowce dosłownie aż do ostatniej chwili na ziemi. „Moja tapeta i ja walczymy o pojedynek - jeden lub drugi z nas musi odejść” - zażartował. To wymaga piekła odważnego ducha, aby być na krawędzi śmierci i wciąż mieć je w sobie, aby móc rozbić żart i pozwolić, by ostatni uśmiech rozlał się po ich twarzy.
2 Hotel Elysee, Nowy Jork
Czy słyszałeś kiedyś o sztuce „Tramwaj o nazwie pożądanie”? Myślę, że dosłownie wszyscy w kraju słyszeli przynajmniej o tej sztuce, niezależnie od tego, czy ją widzieli, czy nie, na tyle, by wiedzieć, że jest ona bardzo ceniona. Cóż, mniej znany, Tennessee Williams, był dramaturgiem, który sprawił, że opowieść ożyła za tymi murami.
Williams mieszkał w Hotelu Elysee przez około piętnaście lat, aż do śmierci w 1983 r. W wieku 71 lat. Legenda głosi, że dość często gość hotelowy dzwonił do recepcji i narzekał na nieustanny dźwięk stukania maszyny do pisania o każdej porze dnia i nocy. Ze względu na wiele skarg, które otrzymali, personel hotelu musiał stale przenosić gości do innych osób, ponieważ znaleźli go nieznośnym irytującym dźwiękiem przez cienkie ściany. Myślę, że prawdopodobnie nie miał wielu współlokatorów w swoim czasie.
1 Le Meurice, Paryż
Przez trzydzieści lat wydawało mi się, że Salvador Dali sieje spustoszenie w halach, pokojach, restauracjach, barach itp., Które składają się na wielki Le Meurice w Paryżu. To niezwykły personel i znakomity wystrój sprawiają, że jest to idealne miejsce, aby zamienić się w swój długotrwały dom. Przypuszczam, że dlatego Salvador Dali uznał to za idealne dopasowanie do jego stylu życia.
Pewnego razu powiedział, że kazał natychmiast wysłać całe stado owiec do swojego apartamentu. Wkrótce potem strzelił do nich z pistoletu. Nie jest to więc mój ulubiony przykład korzystania z zasobów, ale jest to dość imponujące zadanie. Mówiono też, że zaprzyjaźnił się z kilkoma pracownikami, którzy byli w hotelu prawie przez cały pobyt. Najwyraźniej zafundują mu dodatkowe przysługi za kulisami (prawdopodobnie tak udało mu się zdobyć wszystkie te owce). Ale kto ma powiedzieć… Kto wie, co dzieje się za murami wspaniałego Le Meurice.