Główna » Reads for Men » Syndrom Białego Rycerza Zejdź z konia i uratuj się pierwszy

    Syndrom Białego Rycerza Zejdź z konia i uratuj się pierwszy

    Wszyscy zakładają, że rycerz ratuje dzień. Ale co, jeśli po prostu gra w syndrom białego rycerza i czerpie z niego tyle samo, co dziewica?

    Co ma każda dobra bajka? Biały rycerz, oczywiście. Biały rycerz jest człowiekiem, który pojawia się na końcu, aby uratować dzień, sprawia, że ​​ból odejdzie, i odsuwa damę w niebezpieczeństwie od strasznej sytuacji, w jakiej się znajduje. Nic dziwnego, że każda dziewczyna dorasta, marząc o tym gdzieś tam jest jej wersja białego rycerza. Ale co się dzieje, gdy facet gra w syndrom białego rycerza?

    W miarę upływu czasu kobiety uświadamiają sobie, że nie ma czegoś takiego jak biały rycerz. Niektórzy faceci chronią cię bardziej niż inni, ale wszyscy są ludźmi i omylnymi. Czasami, kiedy najbardziej ich potrzebujesz, można je znaleźć w barze, który próbuje cię wypić… .

    Długo i szczęśliwie?

    Jest kilku facetów, którzy dorastali z tą samą ideą, co pociąga za sobą związek i uważają się za białego rycerza postawionego na ziemi, aby uratować kobietę przed ciemnością, w której się znajduje.

    Chociaż koniec bajkowej opowieści kończy się wraz z odejściem dziewicy i białego rycerza, to nigdy nie jest koniec historii. „Szczęśliwie od zawsze” to nie przejażdżka, to się dzieje po odjeździe. I to zakończenie, cóż, nigdy nie jest w filmie Disneya, prawda??

    11 rzeczy kierujących zespołem białego rycerza

    Jeśli jesteś facetem, który uważa, że ​​twoim obowiązkiem, brakiem czekania, twoim obowiązkiem jest uratowanie kobiety przed złą sytuacją, w jakiej się znajduje, a może nawet przed samą sobą, może nadszedł czas, aby przyjrzeć się temu, co wydostajesz tego.

    Biały rycerz często zakłada, że ​​ich działania są czysto altruistyczne, ale niekoniecznie jest to prawdą. Dla białego rycerza, jeśli nie zyskał czegoś w miksie, dlaczego miałby dalej narażać się na niebezpieczeństwo?

    Miłość jest dość potężnym narzędziem. Nie zawsze jedyną rzeczą, która napędza białego rycerza na ratunek, nawet w jego własnym, czy upadku damny.

    Zanim pomyślisz, że poświęcasz siebie i robisz komuś przysługę, dowiedz się, co skłania cię do bycia rycerzem w lśniącej zbroi, bezinteresowności lub samolubstwie?

    # 1 Chcesz jej lojalności na zawsze. Biały rycerz wie, że jeśli zabije smoka i uratuje księżniczkę, będzie na zawsze wdzięczna i „zawdzięcza mu” swoje życie na zawsze.

    Możesz mieć syndrom białego rycerza, jeśli próbujesz zdobyć bezwarunkową miłość poprzez swoje akty męstwa zamiast prawdziwej miłości. Ratowanie jej jest niesamowite. Robienie tego, aby była ci dłużna na zawsze, nie jest takie niesamowite.

    # 2 Musisz mieć przewagę. Biały rycerz wie, że gdy tylko pokaże swoją dominację, ta dziewica zawsze widzi go jako swojego opiekuna. Ale czasami chce więcej. Czasami biały rycerz szuka więcej władzy nad nią.

    Jeśli uratujesz ją przed czymś strasznym, pokażesz jej, jak „potężna” możesz być, i umieścisz ją w pozycji uległej.

    # 3 Chcesz być postrzegany jako „dobry facet”. Czasami biały rycerz poświęca to wszystko, nie z powodu miłości dziewicy, ale aby pokazać mieszkańcom, jaki jest niesamowity. Nie chodzi o miłość, którą czuje do kobiety, którą ratuje. Chodzi raczej o uznanie i uwielbienie, jakie otrzymuje od wszystkich wokół siebie.

    Będąc facetem, który wkrada się i ratuje kogoś, podnosi cię do dość dużej postury w społeczności, bez względu na to, czy robisz to celowo, czy nie. Adoracja jest dość potężna.

    # 4 Jesteś tak samo zależny od niej, jak od ciebie. Są chwile, kiedy biały rycerz ratuje dziewicę, ponieważ bez niej zginie na zawsze. Bajkowe romanse polegają na dwóch postaciach, nie tylko damie, ale także rycerzu.

    Są chwile, kiedy mężczyźni próbują ratować kobiety nie do uratowania, ponieważ potrzebują ich tak samo, jak potrzebna jest dama. Współzależne relacje nie dotyczą ratowania nikogo; chodzi o ciągnięcie obu w dół.

    Jeśli widzisz, że potrzebuje oszczędności, a ty po prostu trzymasz się, bo nie możesz być bez niej, to nie jesteś rycerzem. Jesteś współspiskowcem jej złych zachowań. Jeśli pomagasz jej w sposób, o którym myślisz, że pomagasz, ale tak naprawdę tylko ją pielęgnujesz i utkniesz w niej *, tj. Oczyścisz swój bałagan *, który nie jest zbawieniem, to pomaga utopić.

    # 5 Lubisz sympatię. Niektórzy ludzie żyją ze współczucia innych, ponieważ neguje ich z jakiejkolwiek odpowiedzialności. Jeśli trzymasz się kobiety w złej sytuacji, która ciągle tam się stawia, wtedy nie ma cię, aby ją uratować, jesteś tam, by płakać „biedny ja”.

    Jeśli próbowałeś ją z tego wyciągnąć i nie byłeś w stanie, ale po prostu biegnij, próbując wzbudzić współczucie, mówiąc wszystkim, jak bardzo ci zależy i próbowałeś, rozważ możliwość, że w ogóle nie ma z nią nic wspólnego . Może to oznaczać, że potrzebujesz uwagi i ludzi, by ci współczuli.

    # 6 Chodzi o samosabotowanie. Samodzielne sabotowanie to sposób, w jaki dokonujemy wyborów wiedząc, że zawodzimy, a następnie mówiąc: „Widzę, że to się nie powiedzie”. Jeśli masz syndrom białego rycerza i to nie jest twoje pierwsze rodeo lub szansa na uratowanie kogoś, to ty może zechcesz zastanowić się, czy z jakiegoś powodu sabotujesz się.

    Z wielu powodów sabotujemy nasze własne szczęście. Co zyskujesz ustawiając się w sytuacji, w której niepowodzenie jest jedynym dostępnym wynikiem?

    # 7 Nie możesz ocalić kogoś w przeszłości, więc to twoja druga szansa. Czasami dorastamy w rodzinach, w których obserwujemy ludzi, których kochamy niszczą samych siebie i nie jesteśmy w stanie ich uratować. To stawia wielu dorosłych na drodze do naprawienia krzywd dzieciństwa.

    Jeśli miałeś matkę alkoholową lub ojca uzależnionego od narkotyków, możesz próbować ocalić kogoś, by cofnął przeszłość i brak kontroli, którą miałeś wcześniej. Ale nigdy nie możesz uratować kogoś, kto nie chce zostać uratowany. Nie, kiedy jesteś dzieckiem, a nie gdy jesteś dorosły. Ratowanie kogoś nie jest twoim obowiązkiem, to jego praca.

    # 8 Dorastałeś oglądając relację współzależną. Jeśli dorastałeś z rodzicami, którzy mieli podobny związek, w którym zawsze ratowałeś drugiego, to prawdopodobnie wszystko, co wiesz.

    Czasami jesteśmy uzależnieni od dramatu i relacji współzależnych, ponieważ to wszystko, co wiemy. Szukamy więc destrukcyjnych relacji, ponieważ nie możemy obsłużyć normalnych i stabilnych. Jeśli wychowałeś się w dysfunkcyjnej rodzinie *, co prawie wszyscy zrobili *, spróbuj zmienić swoją przyszłość, pozostawiając damę, by wypracowała sobie drogę i uratowała się raz na zawsze. 

    # 9 Jesteś narcyzem, który myśli, że twoim obowiązkiem jest uczynić wszystko „dobrze”. Czasami mężczyzna ma syndrom białego rycerza, ponieważ uważa, że ​​jego obowiązkiem jest moralna ochrona i prowadzenie każdego, ponieważ jest doskonały.

    Jeśli ją uratujesz tylko dlatego, że myślisz, że jesteś jedynym na świecie, który może, jesteś taki doskonały, to może pomyśl, że nie chce być zbawiona. To nie jest twój obowiązek.

    # 10 Chcesz, żeby była zależna od ciebie. Jeśli to ty ją uratowałeś, ona jest ci winna jej życie na zawsze. I jesteś jedynym, który jest w stanie nie tylko ją uratować, ale także zapewnić jej bezpieczeństwo. Jeśli myślisz, że jeśli raz ją uratujesz, na zawsze będzie zależna od ciebie, lepiej zastanów się, czy jest to typ relacji, który chcesz z kimś.

    Czy chcesz, żeby cię kochała, bo cię kocha, czy chcesz, żeby cię kochała, bo musi się obawiać, że znowu zginie? Jeśli naprawdę kogoś kochasz, powinieneś chcieć, żeby cię wybrał, ponieważ chcą, a nie dlatego, że obawiają się konsekwencji nie pozostania.

    # 11 Nie możesz się uratować, więc dlaczego nie uratować kogoś innego? Jest wielu ludzi tak zawalonych, że skupiają się na osobach spoza nich. Uznając, że nie mogą uratować tego, kim są, ani się zebrać, równie dobrze mogą wyleczyć kogoś innego.

    Zamiast zawsze szukać kogoś, kto mógłby zaoszczędzić na próbie zmiany ciebie, możesz po prostu poświęcić trochę czasu na wymyślenie własnego gówna i pozwolić jej się wymyślić. Gdy już oboje zgodzicie się, to będzie to znacznie lepsza relacja.

    Zanim zaczniesz szturmować zamek, jeszcze raz, zastanów się, dlaczego zawsze jesteś w tym samym syndromie białego rycerza, co z niego wydostajesz, a jeśli może nadszedł czas, aby się cofnąć i zamiast tego uratować siebie.