Życie po rozpadzie - czyja to wina?
Życie po rozpadzie może być bolesne, ale poszukiwania duszy, na które wpada większość ludzi z złamanymi sercami, mogą być jeszcze bardziej bolesne. Relacje czasami zawodzą, ale czy naprawdę możesz wskazać palcami?
Zerwanie jest zawsze trudne. Jednakże, gdy jesteśmy pod wrażeniem rzeczy zwanej miłością, nikt z nas tak naprawdę nie patrzy tak daleko. Wszystko, co chcemy zrobić, to oddać się szczęściu chwili.
Bardziej filozoficzny wśród nas wiedziałby, że fala, która osiąga swój szczyt, wkrótce zacznie pękać i tworzyć koryto. Wzloty i upadki lub fale w naszym życiu dają równowagę. Podobnie jak ruch wahadła, problemy będą dodatnie, a następnie ujemne. Odpływy i odpływy są nie tylko częścią natury, ale także nas samych.
Dopóki tego nie zrozumiemy, jesteśmy skazani na nieszczęście, gdy sprawy są dla nas nie w porządku.
Kobieta była mężatką zaledwie cztery miesiące i ze względu na stres, napięcie i traumę, której doświadczyła, zdecydowała, że najlepiej jest wybrać rozwód. To było małżeństwo, które wyrosło z szczęśliwego romansu na początek.
Jedną z rzeczy, które ją najbardziej zdenerwowały, było to, że nie była w stanie wystarczająco dobrze przeczytać męża? Jak okazał się tak różny po ślubie, kiedy był taki dobry, kiedy się starali? Rzeczą, którą podziwiała w nim była jego wychodząca natura, podczas gdy ona była trochę introwertyczna jako osoba.
Po ślubie jego wychodząca natura była postrzegana jako cecha beztroska, bezcelowa, że zaczęła się brzydzić.
Jego niezmącony styl został wcześniej doceniony jako tak fajny w najbardziej kłopotliwych sytuacjach. Teraz widziała to jako całkowicie pozbawione uczuć i nazwała go kamiennym, a nie stykającym się z rzeczywistością.
Ale po głębszym zastanowieniu zdała sobie sprawę, do czego ona przyczyniła się do rozpadu związku. Żałowała również, że rzuciła wyzwanie rodzicom i wyszła z domu, aby poślubić tę osobę, która pochodziła z innego wychowania i społeczności. Teraz czuła, że powinna była poświęcić trochę czasu na wyjaśnianie rzeczy rodzicom, zamiast myśleć, że nigdy jej nie zrozumieją.
Jak się okazało, jej rodzice byli pierwszymi ludźmi, do których zwróciła się w tym kryzysie, i to oni zasugerowali, by odwiedziła doradcę i spróbowała uporządkować sprawy w małżeństwie. Teraz cierpiała na kompleks winy. Ludzie, których oceniła, jej rodzice, nie osądzili jej w momencie, gdy postanowiła stawić czoła porażce. Trochę to zajęło, żeby wyciągnąć ją z tarapatów, które stworzyła dla siebie. Ale teraz odzyskała zdrowie psychiczne i robi sobie przerwę, zanim podejmie zdecydowaną decyzję w swoim życiu.
Pierwszą rzeczą, którą zwykle robimy, gdy coś się nie udaje, jest poszukiwanie kogoś, kogo można winić. Co ciekawe, zawsze jest to „wina drugiej osoby”. Nie jest nam łatwo zobaczyć nasze wady. Nawet gdy próbujemy dowiedzieć się, gdzie się myliliśmy, jest to trudne, ponieważ zawsze jest jakiś obszar naszego zachowania lub postawy, którego nie możemy zobaczyć. Jest to ślepa strona, którą inni zauważyliby, ale najczęściej nie zwrócili na to uwagi. Nawet gdyby nam o tym wspomnieli, prawdopodobnie odsuwalibyśmy to na bok, przypisując zazdrość lub brak kompetencji percepcyjnej jako przyczynę negatywnego komentarza.
Kliknij tutaj, aby kontynuować czytanie: Jak poruszać się po przerwie