Główna » Girl Talk » 15 rzeczy, które twarde dziewczyny nigdy nikomu nie mówią

    15 rzeczy, które twarde dziewczyny nigdy nikomu nie mówią

    Spójrzmy prawdzie w oczy: twarde dziewczyny czasami mają trudności z otwarciem się na ludzi. Może dlatego, że przeżyliśmy ciężkie czasy lub czujemy się źle zrozumiani. A może to po prostu przebranie. Tak czy inaczej, mamy tendencję do bycia nieco skrytymi i trudno nam powiedzieć ludziom dokładnie, jak się czujemy lub dlaczego możemy czuć się w pewien sposób. Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy w stanie sami poradzić sobie z tym, nawet jeśli wiemy, że będzie to o wiele łatwiejsze dzięki pomocy kogoś, komu ufamy. Jesteśmy niezależnymi istotami, ponieważ zmusiliśmy się do tego. To prawie tak, jakbyśmy mieli chip na naszym ramieniu. I choć nienawidzimy tego przyznać, może to być wyczerpujące poruszanie się po świecie. Ale nie martw się, nie jesteś jedyną twardą dziewczyną na świecie. Wszyscy jesteśmy tu z tobą. Przeczytaj poniżej, aby dowiedzieć się 15 rzeczy, o których trudne dziewczyny nigdy nikomu nie powiedzą.

    15 Wiem, jak jestem

    Wiemy, jak jesteśmy. Wiemy, że używamy wytrzymałości jako obrony. Wiemy, że chip na naszym ramieniu może uniemożliwiać nam bycie tak szczęśliwym, jak tylko moglibyśmy, gdybyśmy go nie mieli. Wiemy, że możemy być uparci. Wiemy, że ciężko być z nami, ponieważ zmuszamy ludzi do „walki”, by rozbić nasze ściany. Wiemy, że wiele oczekujemy od najbliższych. Wiemy, że kiedy działamy w złości, to nie jest w porządku. Wiemy, że nie jesteśmy „superludzami”, którzy mogą podbić świat, ale czasami po prostu lubimy w to wierzyć. Jednak pod tym wszystkim wiemy, że jesteśmy po prostu ludźmi - bez względu na to, jak trudna może być dla nas ta koncepcja. Oczywiście nigdy byśmy nie przyznali, że są rzeczy o nas samych, które chcielibyśmy zmienić, ale tak jest.

    14 Potrzebuję pomocy

    Z fasadą „twardej dziewczyny” pojawia się ogromne ego, jeśli chodzi o proszenie o pomoc. Jesteśmy ostatnimi ludźmi, którzy proszą o pomoc kogoś innego, nawet w przypadku małych zadań. Na przykład, jeśli nie możemy znaleźć problemu w pracy, nigdy nie uciekniemy do pracownika lub naszego szefa po poradę. Zamiast tego zostalibyśmy całą noc, żeby zrobić to sami. Jesteśmy dumni z naszej inteligencji i uważamy, że „proszenie o pomoc” jest słabością. Jeśli przechodzimy przez trudny okres, oczekujemy, że inni ludzie wokół nas popchną nas do otwarcia, ponieważ jest to jedyny sposób, w jaki to zrobimy. Ponadto nienawidzimy prosić innych o przysługi. Dlatego zawahamy się nawet poprosić o przejażdżkę, jeśli nasz samochód jest serwisowany. Czemu? Po prostu postrzegamy to jako inny sposób powiedzenia: „Potrzebuję pomocy”.

    13 Jestem samotny

    Zasadniczo ukształtowaliśmy całe nasze życie i osobowość, ponieważ jesteśmy niezależnymi, twardymi kobietami. I tak wspaniale w tym brzmieniu (a czasami jest świetnie), całkowicie uniemożliwia nam przyznanie się, że jesteśmy samotni. Nawet jeśli idziemy latami bez partnera, przekonujemy samych siebie i wszystkich wokół nas, że jest to „lepszy sposób” lub „to, czego chcemy”. Jeśli przyznajemy się przed kimkolwiek, że jesteśmy samotni, w tym my sami, dla nas, to w zasadzie oznacza, że ​​nie jesteśmy ludźmi, o których myśleliśmy, że jesteśmy. Oczywiście, jesteśmy prawdopodobnie jedynymi ludźmi, którzy pomyśliliby o nas, ale hej- nie zawsze jesteśmy racjonalni. Jeśli wreszcie wyznamy, że jesteśmy samotni, to jest katastrofalne. Czemu? Ponieważ obiecaliśmy sobie, że nigdy nie będziemy potrzebować kogoś, kto by ich uszczęśliwił.

    12 Komunikacja przeraża mnie

    To robi. Z jakiegoś powodu komunikacja naprawdę nas przeraża. Poprzez komunikację rozumiemy rozmowę na głębokim i osobistym poziomie. Oczywiście każdy może rozmawiać z nami o wszystkim, co ma na myśli, ponieważ mamy tendencję do bycia niezwykle otwartymi umysłami, ale jeśli chodzi o rozlewanie własnych myśli i uczuć, zapomnij o tym. Może dlatego, że trudno nam zaufać ludziom, a może nawet dlatego, że nie rozwiązaliśmy dokładnie tego, co się z nami dzieje. Tak czy inaczej, jesteśmy straszni w komunikacji. Dlatego, gdy mamy problem, staramy się szukać odpowiedzi. Ponadto jesteśmy intuicyjni, więc odbieramy, gdy inni ludzie się zmagają. Dlatego oczekujemy, że zrobią to samo, jeśli do nas dojdzie, więc kiedy nie, wycofujemy się i zamykamy.

    11 Ty ranisz moje uczucia

    Za każdym razem, gdy walczymy z ukochaną osobą, naszym pierwszym instynktem jest gniew. Na przykład, jeśli złapiemy naszego chłopaka flirtującego z inną kobietą, kiedy jesteśmy w barze, rzucamy ogromne dopasowanie. Przeciągamy go na zewnątrz i krzyczymy na niego, by poinformował go, jak bardzo jesteśmy z niego wściekli. Jednak nigdy nie powiemy, że „nie jestem zły. Jestem zawstydzony i zraniony tym, co zrobiłeś, a to sprawiło, że poczułem się niepewnie”. Jeśli ktoś odcina nas podczas jazdy, dziwimy się i ryczymy róg, jakbyśmy byli na niego wściekli. Czemu? Bo się boimy, ale oczywiście się do tego nie przyznajemy. Podobnie jak grając „twardo”, działamy również w obronie. Trudno nam jest przetworzyć to, co czujemy i dlaczego tak się czujemy. Dlatego złość zwykle jest naszą pierwszą reakcją, nawet jeśli tak naprawdę nie czujemy.

    10 Wątpię sam

    Zachowujemy się tak, jakbyśmy zrozumieli wszystko. „Wszystko będzie dobrze” lub „wszystko jest w porządku” to dwa motta, którymi żyjemy. Jeśli mamy problem, udajemy, że nie boimy się, że nie będziemy w stanie go naprawić. Jeśli przejdziemy przez złą przerwę, mówimy, że to naprawdę dobra rzecz i cieszymy się, że tak się stało. Wiadomości Flash: Mówimy tylko połowę prawdy. Chociaż prawdą jest, że mamy skłonność wierzyć, że wszystko będzie dobrze, to nie znaczy, że od czasu do czasu nie wątpimy w siebie. Mamy chwile desperacji, chwile, w których myślimy „co mam zrobić?” i nie mam pojęcia, a nawet chwile, kiedy patrzymy w lustro i nie rozpoznajemy siebie. Chociaż udajemy, że jesteśmy najbardziej pewną siebie osobą, jaką kiedykolwiek spotkałeś, która wie dokładnie, co robimy przez cały czas, nie jesteśmy.

    9 Jestem taki jak ty

    Trudno nam pozwolić sobie na relatywność dla innych ludzi. Jeśli jedna z naszych koleżanek mówi o problemach z chłopcami, które nam przekazują, mówimy im, żeby „przebrnęli przez to” lub „nie jest tego wart”. Nawet jeśli to, co ona mówi lub o czym mówi, przydarzyło się nam, udajemy, że nie obawiamy się, że będziemy bezradni. Zachowujemy się tak, jakbyśmy się zorientowali, ale wiemy głęboko, że jesteśmy tacy jak wszyscy. Jesteśmy brudni, smutni, przerażeni, zdezorientowani itd. Po prostu nie lubimy opowiadać o tym ludziom. Jak już powiedziałem, bycie „twardym” to tylko obrona, którą rzucamy, gdy czujemy się niepewnie. To nie jest jakiś odważny atrybut osobowości, nad którym pracowaliśmy przez wiele lat, by powiedzieć, że odwaga czy cierpliwość. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Chcielibyśmy być bardziej znośni i lepiej wyrazić siebie.

    8 Przeszłam przez wiele

    Nienawidzimy dramatu. W rzeczywistości dokładamy wszelkich starań, aby tego uniknąć za wszelką cenę. Dlatego nigdy nie usłyszysz twardej dziewczyny mówiącej o swojej przeszłości lub o tym, jak źle ją ma. Czemu? Ponieważ nawet jeśli mamy straszną przeszłość, przekonaliśmy samych siebie, że nigdy tak naprawdę nie mieliśmy tego „tak źle”, ponieważ oczywiście przeżyliśmy wszystko, co było na naszej drodze. Są jednak szanse, że jeśli będziemy trudni, przeszliśmy wiele i sprowadzenie przeszłości prawdopodobnie nas w jakiś sposób zdenerwuje. Zamiast tego blokujemy to i udajemy, że to się nigdy nie zdarzyło. Mówimy sobie „gówno się zdarza”, a następnie staramy się iść dalej. Ostatnią rzeczą, jakiej chcemy, jest to, aby nasza przeszłość wpłynęła na teraźniejszość (chociaż, w głębi duszy, wiemy, że nie zajmujemy się nią, robi to dokładnie), więc za każdym razem, gdy pojawia się temat, zwykle unikamy każdego pytania, które przychodzi nam na drogę.

    7 Nie jestem naprawdę przesadzony

    Mówienie „Jestem ponad tym” jest prawdopodobnie jedną z najczęstszych rzeczy, które usłyszysz od twardej dziewczyny. Jednak to tylko obrona. Są szanse, że tak naprawdę nie skończyliśmy tego, co się właśnie wydarzyło, po prostu naprawdę nie chcemy sobie z tym poradzić. Jeśli kłócimy się z przyjacielem, a oni przepraszają, mówimy, że to koniec, zamiast przyznać, że nas skrzywdzili. Nienawidzimy mówić o naszych emocjach i zrobimy wszystko, aby tego uniknąć, nawet jeśli wiemy, że to prawdopodobnie dobra rzecz. Staramy się przekonać samych siebie, że cały czas jesteśmy nad rzeczami, zwłaszcza ogromnymi wydarzeniami, tak abyśmy mogli kontynuować nasze życie. Dokładamy wszelkich starań, aby nasze uczucia nie były priorytetem. Ponieważ nas denerwują, zakładamy, że drażnią innych ludzi. Aby ich uniknąć, przekonujemy wszystkich wokół nas, że są nieważni i tylko tymczasowi.

    6 Odrzucam ludzi na cel

    Jesteśmy uparci i jesteśmy w stanie podzielić rzeczy. Kiedy zostajemy zranieni przez kogoś, na kim nam zależy, wycinamy ich z życia, próbując się chronić. Mamy możliwość tymczasowego przekonania się, że nie ma to dla nas znaczenia, nawet jeśli tak było. Dlatego mamy nawyk odpychania ludzi od drugiej, kiedy popełniają jeden drobny błąd ze strachu, że zrobią więcej w przyszłości. W pewnym sensie jest to jak test. Na przykład, jeśli wrócą, wiemy, że naprawdę troszczą się o nas i są przykro z powodu postępowania w sposób, w jaki to zrobili. Jeśli tego nie zrobią, zakładamy, że prawdopodobnie nie były tego warte. Naprawdę chcemy, żeby ktoś udowodnił, że chce być z nami, bez względu na to, jak bardzo możemy udawać, że nie chcemy być z nimi. Chcemy kogoś, kto będzie nam przeciwny i rozbił nasze ściany.

    5 Moje serce jest złamane

    Jeśli przejdziemy przez zły rozpad, nigdy nie jesteśmy pierwszą osobą, która przyznaje, że nasze serca są złamane. Nienawidzimy przyznać, że jesteśmy „słabi” i chociaż powiedzenie, że jesteśmy smutni, nie jest oznaką słabości, chip na naszym ramieniu mówi nam, że tak. Jak już wcześniej powiedziałem, nienawidzimy być podatni na ataki, szczególnie w obecności innych ludzi. Jeśli jakiś facet nas spieprzył, zachowalibyśmy się, jakbyśmy byli w porządku, nawet jeśli całkowicie się rozpadniemy. Jedną z najtrudniejszych rzeczy dla twardej dziewczyny jest przyznanie, że pozwoliła komuś ją skrzywdzić, ponieważ jest to sprzeczne ze wszystkim, co reprezentuje. Nienawidzimy czuć się głupi, dlatego jeśli myślimy, że ta druga osoba może nie być tak zdenerwowana jak my, nie chcemy być „bardziej zdenerwowaną osobą”. Wiemy, że myślenie w ten sposób jest irracjonalne i że powinniśmy być szczerzy, ale w naszej naturze leży udawanie, że jesteśmy silniejsi niż naprawdę jesteśmy.

    4 Trudno mi ufać ludziom

    Niezależnie od tego, czy będziemy działać ciężko, ponieważ zostaliśmy zranieni wcześniej, czy po prostu dlatego, że to nasza natura, trudno nam zaufać ludziom. Jesteśmy typem ludzi, którym ufamy tylko wtedy, gdy ktoś udowodni, że jest godny zaufania, a nie ludzie, którzy wierzą, że każdemu należy zaufać, dopóki nie udowodnią, że nie powinni. Jeśli chcesz naszego zaufania, musisz na to pracować. Nigdy nie odczuwamy potrzeby wpuszczenia każdego w nasze życie, ponieważ jesteśmy całkowicie w porządku stojąc na własnych nogach. Wolelibyśmy mieć jednego najlepszego przyjaciela, któremu ufamy całkowicie niż dziesięciu najlepszych przyjaciół, którym czasem ufamy. Mimo to, kiedy zdobędziesz nasze zaufanie, wierzymy ci i tobie w życie. Jesteśmy lojalni i zakładamy, że ci, którym ufamy, są również lojalni.

    3 I Care What People Think

    Nigdy nie przyznamy, że zależy nam na tym, co ludzie myślą o nas. Czemu? Bo w jakiś pokręcony sposób to znaczy, że przyznanie się do obcej osoby może nas zranić. Jasne, możemy być mniej zainteresowani niż inni ludzie opiniami naszych rówieśników, ale to nie znaczy, że nie mamy na to wpływu. Nadal obrażają nas brudne spojrzenia i niegrzeczne komentarze nieznajomych. Chcemy być kochani, akceptowani i przyjmowani tak jak wszyscy inni. Co więcej, głęboko dbamy o to, co myślą o nas najbliżsi ludzie, nawet jeśli możemy udawać, że nie. Jeśli w jakiś sposób nas skrzywdzą, np. Wywalają nas lub obrażają, to strasznie boli. Czemu? Ponieważ nie wpuszczamy wielu ludzi. Dlatego, jeśli są blisko nas, ufamy im, więc automatycznie myślimy, że to, co mówią, musi być prawdziwe.

    2 Jestem wrażliwy

    Jesteśmy. Pod każdą ścianą, którą stawiamy, jesteśmy tak samo wrażliwi jak inni ludzie. Jednak z jakiegoś powodu nie biegniemy do pierwszej osoby, którą rozmawiamy o naszych uczuciach. W rzeczywistości nawet nie biegniemy do ludzi, którym ufamy, gdy coś nam się przytrafi, że chcemy rozmawiać. Zwracamy się do siebie. To do czego jesteśmy przyzwyczajeni i są szanse, że to jedyna rzecz, którą wiemy jak to zrobić. Tylko dlatego, że nie możemy płakać podczas każdego smutnego filmu, który oglądamy lub załamywać za każdym razem, gdy dzieje się coś strasznego, nie oznacza to, że nie odczuwamy emocji tak głęboko, jak następna osoba. Jesteśmy strzeżeni, więc trzymamy nasze emocje wewnątrz, a nie na rękawach. To powiedziawszy, chociaż nadal istnieją i są bardzo żywe. Jesteśmy najdalszą rzeczą od bezdusznego, nawet jeśli możemy pojawić się w ten sposób na zewnątrz.

    1 Kocham cię

    Mówimy „kocham cię” tym, którzy są najbliżej nas. I lepiej się postaw, kiedy to mówimy, mamy na myśli. To nie jest fraza, którą rzucamy lekko. Mimo to naprawdę trudno nam się zakochać. Czemu? Bo dziwne rzeczy dzieją się, gdy ludzie się zakochują. Byliśmy wcześniej zakochani i zraniliśmy się. Dlatego boimy się, że to samo może się powtórzyć. Ponadto, jeśli kogoś kochamy, oznacza to, że też im ufamy. Mówimy im rzeczy, o których nikomu nie mówimy - rzeczy, które są dla nas święte. Wreszcie pozwalamy ludziom, których kochamy, zobaczyć nas za to, kim naprawdę jesteśmy. Co to jest? To nie jest twarda dziewczyna. To wrażliwa, życzliwa i kochająca osoba. Z jakiegoś powodu jest to najstraszniejsza i najtrudniejsza rzecz dla twardej dziewczyny.