ASOS pracuje nad tym, aby ich produkty stały się bardziej przyjazne dla zwierząt
Wcześniej w tym tygodniu, internetowy sklep odzieżowy ASOS z siedzibą w Wielkiej Brytanii zadeklarował, że nie będzie już udostępniać produktów z puchu, piór, kaszmiru, jedwabiu i moheru. ASOS koncentruje się również na dostawcach, mówiąc im, że nie zaakceptują wyrobów wytworzonych z wrażliwych gatunków, dodając, że różne rodzaje futra, rogi, kości, muszle i zęby znajdują się również na liście materiałów, które nie będą składowane. Na razie ASOS zaakceptuje wełnę, skórę i włosy, które są uważane za produkty uboczne przemysłu mięsnego.
Zakaz ma obowiązywać od 31 stycznia 2019 roku.
Smakuje jak czyste lato 🍑 📸 @asos_kicki
Post udostępniony przez ASOS (@asos) w dniu 19 czerwca 2018 r. O 2:45 rano PDT
ASOS ogłosił zakaz sprzedaży po serii dochodzeń wszczętych przez People for the Ethical Treatment of Animals (PETA). W szczególności przyglądali się przemysłowi moherów, a organizacja odkryła, że wiele południowoafrykańskich gospodarstw źle znosi kozy, które ścinają za włosy. W 2013 r. ASOS zaprzestał również sprzedaży artykułów z futrem angorskim, gdy w branży pojawiły się podobne informacje o okrucieństwie wobec zwierząt.
Inni detaliści zareagowali podobnymi zakazami w wyniku prac terenowych PETA, w tym Gap Inc., H&M, Mango, Primark, Topshop i Zara. W przypadku futra sprzedawanego przez wysokiej klasy marki, tacy jak Gucci i Michael Kors przestali również tworzyć i sprzedawać linie garderoby zawierające ten materiał. Przyspiesza wegańska skóra, która jest promowana przez takich projektantów, jak Stella McCartney i Cath Wills.
Branża modowa nie jest jedynym sektorem, który odpowiada na odkrycia PETA. Przez dziesięciolecia wiele firm kosmetycznych odmawiało sprzedaży produktów zawierających produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego lub testowanych na zwierzętach. Annabelle, Ecotools, Jane, Jordana i Prestige to niektóre z firm, które przestrzegały wytycznych PETA. Mimo to wielu większych producentów kosmetyków i shakerów, takich jak L'Oreal, Avon, Maybelline i Revlon przyznają, że testują swoje produkty na zwierzętach, ale tylko w bardzo rzadkich przypadkach.
Dziękuję ASOS za udział w zwalczaniu okrucieństwa wobec zwierząt! Co sądzisz o tych zmieniających się zasadach? Daj nam znać w komentarzach!
DALEJ: FANI PRZYCHODZĄ DO OBRONY SELENY GOMEZ PO UWAGACH DOLCE & GABBANA DESIGNER
Kate Middleton i królowa Zostaw wspólny wyjazd pod wspólnym kocem